Czy pole serca daje gwarancję "bezpieczeństwa" dwupunktu?

Nad napisaniem tego posta zastanawiałem się od dłuższego czasu zbierając różnego rodzaju materiały pochodzące w własnej praktyki na drodze rozwoju duchowego oraz pracy dla dobra innych, ale także doświadczenia innych osób, które z dumą (że ich znam) mogę określić mistrzami.

Temat ten przyspieszył po poprzednim poście, który poruszał możliwość bycia podłączonym pod niekorzystne pole morficzne podczas warsztatów (czytaj tutaj). Raz jeszcze powtórzę i podkreślę słowo "możliwość".

Także w poście napisałem o pewnej koincydencji, a więc o pewnej zbieżności, nie twierdząc, że była to logiczna sekwencja. Niemniej post wywołał wielkie poruszenie i ataki w stosunku do autora. Zarzucono mi niecne intencje, w tym także chęć "wycięcia konkurencji". Otrzymałem przeszło 20 wiadomości za pośrednictwem maila oraz strony na Facebook'u. Przeczytałem także negatywne komentarze, także na swój temat. Pokazało to tylko, że wszyscy piszący - działając z pola serca - jeśli mogą wylać tyle negatywnych emocji, mogą także szkodzić innym na poziomie fizycznym, energetycznym czy informacyjnym - wszak słowa mają moc.

Przypomną zatem zainteresowanym, że "Metoda Dwupunktowa Polska" jest zarejestrowanym w sądzie rejestrowym tytułem prasowym, ukazującym się w internecie, korzystającym z ochrony prawa prasowego. Na stronie zaś tego bloga - cytuję: "znajdziesz to czysto subiektywne spojrzenie na metodę dwupunktową oraz techniki kwantowe wynikające z mojej praktyki, a także doświadczeń innych osób, które zechciały przekazać mi swoją wiedzę i doświadczenie w tym zakresie" (ze wstępu). Działania moje oraz innych osób, które pomagają w redagowaniu bloga mają charakter non profit - naszym celem jest wyłącznie popularyzowanie wiedzy dla jak najszerszej grupy odbiorców, działając pro publico bono. I właśnie dlatego będziemy przestrzegać przed praktykami, które naszym zdaniem mogą nieść zagrożenia. Podkreślam ponownie słowo "mogą".

Zatem jaki jest problem z działaniem w "polu serca"?
Dwupunktowy wszelkiej maści przekonują, iż działając z pola serca mamy gwarancje, iż dwupunkt zawsze jest dobry, no bo przecież samo serce to czysta miłość - najpiękniejsze i najsilniejsze uczucie, zaś zgodnie z naukami ezoterycznymi - posiadające potężną moc sprawczą.

Pole serca jest konceptem wykorzystywanym w dwupunkcie - powiada się "wejść w pole serca". Oczywiście jest to tylko pewne uproszczenie, gdyż w polu serca znajdujemy się zawsze - może właściwszym byłoby określenie - skupić się na polu serca. Zatem jeden punkt, drugi punkt, pole serca, załamanie fali, dwupunkt poszedł...

A co jeśli wykonujący dwupunkt nie ma czystych intencji? Albo inaczej - intencje czyste ma, ale jego serce jest przepełnione uczuciami niskimi: złością, smutkiem, żalem, zawiścią - to czy wtedy programowanie pola informacyjnego za pomocą dwupunkt nie zostanie tymi uczuciami (wibracjami) zanieczyszczone? Wydaje się oczywistym, iż te wibracje (informacje) mogą zostać przekazane dalej.

Drodzy czytający - działamy oczywiście poza sferą nauk ścisłych. I bardzo trudno określić czy stwierdzić na 100% - dlatego tym bardziej czujni powinniśmy być, kiedy stosujemy różnego rodzaju techniki.

Większość dwupunktowców czy osób, które poznałem - to ludzie wspaniali. Chcą nieść innym pomoc, w większości robią to za darmo. Ale też znajdują się na różnych poziomach rozwoju i niekoniecznie kontrolują w pełni to, co robią. Dla wielu z nich dwupunkt to początek drogi rozwoju. Dlatego tym bardziej dziwi fakt ich kategorycznych stwierdzeń na ten temat. 

Zajmuję się różnymi metodami rozwoju od przeszło 20 lat. Poznaję, zgłębiam, poszukuję odpowiedzi, a nade wszystko testuję na sobie tak, aby powiedzieć: dla mnie to jest dobre, warto spróbować. Czego nauczyła mnie ta praktyka? Chyba tego, co najlepiej wyraził Francis Scott Fitzgerald - "im więcej wiesz, tym więcej pozostaje do poznania i wciąż tego przybywa". Dlatego dalej poszukiwać będę.

Wszystkim zaś Wam życzę samych pozytywnych doświadczeń i odnalezienia własnej drogi. Pamiętajcie - sami dla siebie jesteście najlepszymi nauczycielami.
Do usłyszenia!

1 komentarz:

  1. Dobrze ujęte. Moje doświadczenia potwierdzają sporo z tych spostrzeżeń.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)