Jak dzięki dwupunktowi zmienić przekonania i osiągnąć szczęśliwe życie?

Uważaj na swoje myśli, stają się słowami. 
Uważaj na swoje słowa, stają się czynami. 
Uważaj na swoje czyny, stają się nawykami. 
Uważaj na swoje nawyki, stają się charakterem. 
Uważaj na swój charakter, staje się twoim przeznaczeniem.
Lao Tze


Nie jestem do końca pewien autora tej sentencji, niemniej zawiera ona ważne przesłanie. Nasz umysł jest najpotężniejszym narzędziem na świecie, a na pewno komputerem o największej mocy obliczeniowej. Jeśli jest dobrze zaprogramowany, a więc wykonuje właściwe programy - nasze życie ma szansę być harmonijne, zaś my pozostajemy w zdrowiu, ale jeśli nie...

W Biologii przekonań B. Liptona mogliśmy przeczytać jak ważne jest nasze otoczenie. Choć w szkole byliśmy uczeni o wielkim znaczeniu genetyki, także w dziedziczeniu zdrowia po swoich przodkach - okazuje się, iż współczesna wiedza medyczna temu przeczy. To właśnie my stajemy się coraz bardziej odpowiedzialni za swoje zdrowie. Dawniej uważano, iż jeśli pochodzisz z rodziny w której wiele osób chorowało na daną chorobę, Ty także masz szansę ją odziedziczyć. Dziś wiemy, iż jest to w znacznej mierze kwestia naszych przekonań - jeśli od małego słyszymy, iż prababcia, babcia, ciocia, tato na coś chorują - to zapewne przyjmiemy także do wiadomości, iż sami jesteśmy w grupie ryzyka.

I to prawda - jesteśmy. Nie jest to jednak ryzyko genetyczne, ale ryzyko niewłaściwego programowania naszego umysłu. Oczywiście na wszystkie "czynniki zdrowia" nie mamy wpływu - ale sporo z nich jest pod naszą kontrolą. Należą do nich nasze myli, przekonania i nawyki.

Nasz świat jest "względnie obiektywny" (warto wsłuchać się w poglądy fizyków kwantowych), ale jego postrzeganie zależy od naszych subiektywnych filtrów. Różne osoby w tej samej restauracji jedzą tę samą potrawę - każda z nich będzie prawdopodobnie miała zupełnie inną opinię na jej temat - mogą to być także zupełnie skrajne opinie.

Nasze filtry mogą skutecznie blokować osiąganie przez nas sukcesów, czy też doskonałego zdrowia.


Przyjrzyjmy się przez chwilę tym filtrom, poprzez które postrzegamy świat.

Filtry biologiczne
Świat poznajemy podstawowymi pięcioma zmysłami - wzrokiem, słuchem, dotykiem, węchem, smakiem. Tylko nasze zmysły mają swoje ograniczenia.
Na przykład nie widzimy całego widma światła - nie widzimy, ani ultrafioletu (motyle to potrafią), ani podczerwieni (używanej przez węże).
Niewiele lepiej jest ze słuchem - nie tylko posiadamy ograniczenie, co do głośności dźwięku - zatem nie słyszymy dźwięków poniżej 18 decybeli, ale także ich częstotliwości - nie słyszymy w większości ultradźwięków (słyszy je pies).
Ktoś powie - z dotykiem jest inaczej - nic bardziej błędnego - czy czujecie stąpające po Was całe hordy roztoczy i innych żyjątek? No przecież nie, a ma to miejsce. Mamy swoistego rodzaju próg odczuwania, który chroni nas przed nadmiarem informacji.
Węch i smak - czy wiedziałeś, że jesteśmy w stanie rozpoznać tylko pięć smaków - gorzki, słodki, kwaśny, słony i soję? Reszta to zasługa węchu, który jeśli utracimy - tracimy również przyjemność smakowania.

Jaki wniosek wypływa z tych informacji?
Ano taki, iż świat na zewnątrz jest przez nas odbierany w zakresie, w jakim biologia nam na to pozwala – cała reszta nie istnieje dla nas, choć istnieje w rzeczywistości. Dodatkowo możemy się także zgodzić ze stwierdzeniem, iż świat zewnętrzny jest inny niż ten "zmapowany" w naszej głowie.

Filtry społeczne
Tu sytuacja wygląda także ciekawie. Człowiekiem stajemy się w procesie socjalizacji - to społeczeństwo czyni z nas istotę społeczną - zatem narzucam nam swój sposób postrzegania świata. Filtry społeczne są w stu procentach wyuczone. Ich nauka odbywa się za pośrednictwem mechanizmu nagród i kar - robimy coś dobrze jest nagroda, złe postępowanie - kara. Filtrem społecznym będzie także język, którym posługuje się dane społeczeństwo. Do filtrów zaliczymy także pojęcie atrakcyjności - bo to właśnie społeczeństwo określa, co piękne czy też pożądane. W ten filtr wpiszemy także wszelkie kanony religijne i kulturowe (np. szacunek dla księży, czy osób starszych). No i będziemy tu także mieli normy prawne, czego wyrazem będzie choćby kodeks karny. Będą tu normy zachowań grupowych oraz tak szeroki zestaw jak "bo tak wypada".

A zatem społeczeństwo będzie wpływało na nasz odbiór rzeczywistości i będzie kształtowało obraz świata w naszej głowie.

Filtry indywidualne
To trzecia grupa filtrów, nie mniej znacząca. Ja sama nazwa mówi będą one zależne od konkretnego człowieka. Wyróżnimy w nich właśnie przekonania, a więc zestaw pewnej liczby doświadczeń, zgeneralizowanych, uznawany za zawsze prawdziwy filtr poznawczy. Będą tu nasze emocje, stosunek do przyszłości i przeszłości, a także zapisane pierwsze wrażenie.

Post ten chciałem poświęcić przekonaniom i wskazać jak bardzo wpływają na nasze życie, na nasz komfort istnienia. Warto w tym momencie przypomnieć słowa Henrego Forda, który stwierdził, iż jeśli sądzisz, że potrafisz – masz rację. Jeśli sądzisz, że nie potrafisz - również masz rację. Nasze przekonania, choćby prawdziwe nie były - działać na nas zawsze będą.

Ty ciągle zmieniasz zdanie - ktoś może powiedzieć. Tak - odpowiem, gdyż moje przekonania są permanentnie weryfikowane przez życie. A co byłoby, gdyby zdania nie zmieniać, gdyby tkwić w tyk samych przekonaniach? Przyjrzyjmy się paru z nich:

  • T. Edison - mówiący obraz nie zastąpi zwykłego filmu niemego,
  • Arystoteles - można powiedzieć, że kobieta jest nieco gorsza od mężczyzny,
  • dr I. McDonald - palenie papierosów wywołuje pozytywne skutki u większości ludzi (Newsweek 18.11.1963),
  • Lord Haldane - samolot nigdy nie będzie latał (1907r.),
  • M. Somerville - telewizja nie potrwa długo – to przemijająca moda (1948r.)
  • K. Olsen - nie ma powodu, dla którego ktokolwiek miałby mieć komputer w swoim domu” (założyciel DEC, 1977r.),
  • Marszałek F. Foch - samoloty to ciekawe zabawki, ale bez żadnej wartości militarnej (przed wybuchem I Wojny Światowej),
  • Wydawca Boston Post - dobrze poinformowani ludzie wiedzą, że niemożliwe jest transmitowanie głosu przez kabel, a nawet gdyby było, nie miałoby to żadnej praktycznej wartości (1865r.),
  • T. J. Watson - na światowym rynku jest miejsce może na 5 komputerów (prezes IBM),
  • Lord Kelvin - radio nie ma przyszłości,
  • B. Gates - pamięć w komputerze? Kadżemu powinno wystarczyć 640 kilobajtów pamięci (1981r.),
  • Ch. H. Duell (przewodniczący Biura Patentów USA) - wszystko, co mogło być wynalezione, już wynaleziono (1899r.).

No i co by się stało, gdybyśmy im uwierzyli, gdyby te przekonania - często poparte badaniami naukowymi, traktowane jak dogmat - nie zostały zweryfikowane?

A przecież równie ciekawe przekonania nosimy w naszej głowie w formie programów danych nam przez naszych rodziców, bliskich, nauczycieli, szefów, społeczeństwo jak choćby:

Nie dasz rady.
Nie poradzisz sobie.
To jest za trudne.
Ty? Z czym do ludzi!
Porywasz się z motyką na słońce.
Śmieje się – bo głupi.
To jest zbyt skomplikowane.
Nie zasługuję na to.
Nie można tak szybko.
Zmiana musi boleć i być długotrwała.
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła.
Jesteś winny i musisz cierpieć.
W życiu trzeba liczyć tylko na szczęście.
Bogaty, bo złodziej.
Nie da się tu zrobić kariery.
Nie masz talentu ani zdolności.
Do niczego się nie nadajesz.
Jesteś głupi.
Jak Ty się w ogóle zachowujesz?
Bądź realistą!
To nie jest śmieszne tylko poważne.
Nie wypada.
Nie wolno.
Nie powinno się.
Nie należy.
Nie można.
Nie wyleczysz się
!

Czyż nie prawda, że są to pomocne przekonania, aby szczęśliwie żyć? A przecież przekonania kształtują naszą wewnętrzną mapę, nasz "mentalny rozkład jazdy". Jak możemy osiągnąć sukces finansowy, jeżeli zakodowane mamy, iż "bogaty to złodziej"? Jak możemy pozbyć się dokuczliwej choroby, skoro słyszeliśmy tyle razy i uwierzyliśmy, iż ma ona status nieuleczalnej?

Co zatem możemy zrobić? 
Zmienić nasze przekonania na takie, które będą dla nas korzystniejsze, a więc wyposażyć nasz mentalny komputer - umysł - w upgrade systemu.

Warto zacząć od zadania samemu sobie pytania - jakie są moje negatywne mentalne wzorce, przekonania, dogmaty, które przeszkadzają mi żyć szczęśliwie? Możemy podczas tego procesu skorzystać z pytania do pola. Warto przeanalizować wszystkie odpowiedzi i starać się dotrzeć do źródeł. Zwróć uwagę na wszystkie te, które zaczynają się od "muszę" czy "nie mogę". To prawdziwa "kopalnia nieszczęścia" w naszym życiu

A teraz czas na zastosowanie metody dwupunktowej:
- wybieramy niekorzystne przekonanie, które chcemy wyeliminować,
- wybieramy przekonanie czy sposób reakcji, który byłby przez nas pożądany,
- osiągamy pole serca,
- pierwszy punkt łączymy z niekorzystnym przekonaniem,
- drugi punkt łączymy z pożądanym przekonaniem,
- wykonujemy dwupunkt z intencją "transformuj",
- pozostajemy we wdzięczności.

Czy zadziała od razu?
Jeśli dane przekonanie tkwiło w nas przez dziesięciolecia i "wydeptało" ścieżki neuronalne w naszym mózgu - być może będziemy musieli procedurę powtarzać. Specjaliści z NASA swego czasu stwierdzili, iż nowe połączenia neuronalne tworzą się po 25/30 dniach pracy mentalnej. Nie sądzę, by aż taki długi czas był potrzebny przy zastosowaniu metody dwupunktowej

No więc do dzieła - jeśli nasze myśli tworzą naszą rzeczywistość - to zmieniając je, także i ją jesteśmy w stanie zmienić - czego Wam wszystkim serdecznie życzę.

Zapraszam także do podzielenia się swoimi doświadczeniami w tym zakresie.



***
23/12/2016
Napisała do mnie czytelniczka bloga z pytaniem, dlaczego dokonuje ona regularnie implementacji korzystnych przekonań w swoim "systemie operacyjnym" (czytaj tutaj), ale jej życie nadal się nie zmienia, a i sama ze sobą nie czuje się najlepiej. Razem zrobiliśmy dwupunkt i z Pola przyszła informacja "oczyść". 

No właśnie - przed "wgraniem nowego oprogramowania" trzeba pozbyć się starego. Podczas warsztatów zawsze najpierw transformujemy niekorzystne programy, zanim w ich miejsce zostaną zaimplementowane te korzystne.

Zatem - jeśli chcesz zmienić coś w swoim życiu - najpierw sprzątanie kompleksowe, alby zrobić miejsce na nowe. Warto też pamiętać, że porządki robi się regularnie, to czynność permanentna. Doskonale opisuje to poniższa sentencja:



Zatem do dzieła i powodzenia!


***
10/1/2017
Kolejny raz w tym samym temacie. Warto zadbać o swój ogród.



7 komentarzy:

  1. To jest właśnie problem z super poglądami, które mamy głęboko zakorzenione w naszej podświadomości.Bo czyż na przykład materialny sukces może osiągnąć osoba, której wpajano od dziecka, iż pieniądze są źródłem zła wszelkiego? Czy też była wychowywana w tradycyjnej wierze katolickiej, w której Biblia ostrzega przed pieniędzmi?

    Warto pamiętać, iż pieniądze nie powinny być powinny być celem samym w sobie. Kiedy zapytamy ludzi bogatych o finanse przeważnie twierdzą, iż nie kochają pieniędzy - ale zapewniają im one wolność i czas potrzebny na realizację swoich pasji.

    To my nadajemy pieniądzom ładunek emocjonalny - czy będą niosły emocje pozytywne czy nie - zależy tylko i wyłącznie od nas - od "programów", które mamy w głowie. A przecież sam pieniądz nie jest ani dobry, ani zły - jest nośnikiem energii, która może być w różny sposób wykorzystywana.

    Warto tez przeanalizować stosunek do samego siebie. Jeśli będzie on negatywny - to choćbyśmy uważali pieniądze za dobre - to możemy podświadomie uważać, iż na nie nie zasługujemy.

    Podsumowując: pieniądze to narzędzie wymiany energetycznej, narzędzie jej przekazu. Aby ją posiadać - musimy być otwarci na jej przepływ - a w tym mogą nam pomóc kwantowe techniki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie Biblia ostrzega przed pieniędzmi, tylko księża, którzy ją tak interpretują.

      Usuń
  2. Mocny materiał - dziex ;) Paweł

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak usunąć stare programy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Roman - stare programy? Rozumiem, że chodzi o stare niekorzystne programy? Zatem chcesz dokonać update w głowie? Robimy to podobnie do przekonań. Zatem identyfikujemy "szkodnika" oraz określamy, co chcemy mieć zamiast niego - ten pierwszy wygaszamy, ten drugi integrujemy. Pozdrawiam i powodzenia :)

      Usuń
  4. Zaczęłam usuwanie złych programów po przeczytaniu Twego bloga. Dzięki za tak przejrzyste przedstawienie tego tematu. Transformuję i czekam na efekty. Napiszę co się zadziało. Pozdrawiam kwantowo z Jeleniej Góry

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twój komentarz :)