Załamanie fali? (pytanie czytelnika)

Kilka tygodni temu uczestniczyłem w warsztatach metody dwupunktowej w Warszawie. Prowadząca powiedziała nam, że podczas dwupunktu zachodzi załamanie fali i efektem tego jest "zwalenie z nóg". Choć większość tego doświadczyła mnie się to nie udaje. Ćwiczę samodzielnie, spotykam się z innymi kwantowcami - im też nie udaje się mnie przewalić. Co robię nie tak?

A jeśli bym Ci powiedział, że wszystko robisz dobrze? 
Ale po kolei :)

Często zdarza się, że prowadzący warsztaty poświęcone technikom kwantowym używają określenia załamanie fali i wiążą je z "utratą stabilności" osoby własnie poddawanej dwupunktowi. Czym zatem to załamanie fali jest i czy powoduje zwalenie z nóg?

Załamanie fali, a precyzyjnie załamanie funkcji falowej jest jednym z wielkich konceptów fizyki kwantowej. Jest on związany z efektem obserwatora (czytaj tutaj). Fizycy kwantowi zgadzają się, że nasza rzeczywistość to rodzaj "kwantowej zupy" czy też przestrzeń ogromu możliwości, z których to poprzez świadomy akt obserwacji (czy intencji) dokonujemy wyboru naszej rzeczywistości. Zatem uważają oni, że wszystko jest tak samo potencjalne i możliwe do czasu wystąpienia aktu obserwacji - wtedy poprzez intencjonalny akt wyboru jednego z wariantów manifestuje się nasza rzeczywistość, zatem nastąpiło załamanie fali. Innymi słowy - wszystko jest potencjalnie tak samo możliwe - zaś ja jako obserwator decyduję, co staje się prawdziwe i rzeczywiste.
To tyle teorii.


W metodzie dwupunktowej dążymy do celowego załamania fali poprzez sformułowanie intencji (czytaj tutaj). Zatem żyjemy w jakiejś rzeczywistości i chcemy ją zmienić - formułujemy intencję i za pomocą m2p oddziałujemy na pole możliwości.

Skutkiem ubocznym tego może być zachwianie się, przewalenie się (pamiętaj o BHP), wstrząs, poczucie ciepła, itp. Ale w żadnym razie nie jest to warunkiem skuteczności zastosowania dwupunktu. Zatem jeśli podczas zastosowania technik kwantowych nie poczułeś nic - tak też jest dobrze.

Dlaczego jedni czują, a inni nie?
Tego nie wiemy, ale prawdopodobnie jest to związane z odpuszczeniem poczucia kontroli. Podczas wykonywania dwupunktu (czytaj tutaj) zalecamy odpuszczenie i "puszczenie", zatem oddanie się we władanie polu możliwości, z zaufaniem, że zadziała w sposób jak najlepszy dla nas. Wiele osób jednak ma silne poczucie kontroli, ale także obawia się tego upadku - dlatego takowego efektu nie uzyskuje.

Co zrobić, aby to poczuć?
Choc nie jest to jakimkolwiek warunkiem skuteczności metody - jest to fajne uczucie, kiedy "fala nas przewraca". Jest to szczególnie ważne dla logicznej części naszego mózgu, który pomyśli "aha, coś się zadziało - znaczy skuteczne".
Zatem po pierwsze należy zadbać o BHP - na przykład stanąć tyłem do kanapy, opierając się o nią i spróbować "nagłego siąścia". Jeśli nasz mózg zakoduje podczas tego treningu, że nie wydarzyło się nic złego prawdopodobnie umożliwi nam to doświadczenie podczas wykonywania dwupunktu.
Pamiętajmy także, że odczucia mogą być też inne - na przykład uczucie gorąca, przeszywający dreszcz - nauczmy się obserwować i wsłuchajmy się w swoje ciało.

Korzystając z okazji raz jeszcze dziękuję czytelnikom tego bloga. Dziękuję za Wasze pytania i inspiracje. Pamiętajcie proszę, że przekazywana tutaj wiedza ma być jak najbardziej ogólnodostępna tak, aby każdy mógł skorzystać z pozytywnych efektów metody dwupunktowej. Dlatego dzielcie się tymi informacjami i je upowszechniajcie.

Do usłyszenia!

6 komentarzy:

  1. A czy obowiązkiem jest wykonywanie metody na stojąco? Czy można m2p robić na siedząco, leżąco? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie, ten mózg. Podczas wykonywania 2P wygina mnie do tyłu, zazwyczaj bardzo mocno, a następnie "zwala" z nóg. Ale oczywiście pojawiają się wątpliwości - bo czy jak nie wygina mocno - to znaczy, że słabiej działa? A może to nie fala, tylko mózg każe myśleć w kierunku - wygnie cię, to będzie sukces - i on steruje ciałem. Czy za bardzo kombinuję>;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podzielenie się wrażeniami. Zdecydowanie odpuścić sobie "rozbieranie na czynniki pierwsze" i poddać się procesowi. Powodzenia!

      Usuń
  3. Czyli jaką pozycję można obrać podczas 2p? Stojącą, siedzącą czy leżąca. Czy pozycja leżąca jest poprawna? Dla mnie ona byłaby najlepsza biorąc pod uwagę ze wieczorem kiedy wszyscy domownicy śpią mogłabym ja wykonać również leżąc w łóżku. I czy można stosować w połączeniu z jakimiś dźwiękami?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za to pytanie - rób tak, aby było Tobie wygodniej i aby czuć się jak najbardziej rozluźnionym. Dwupunkt przed snem jest doskonałym rozwiązaniem. Co do dźwięków - dobrać te, które sprawiają dobre samopoczucie. Wszystkiego najlepszego!

      Usuń

Dziękuję za Twój komentarz :)