Zapraszam do ćwiczenia, które można zaklasyfikować jako kwantowe samouzdrawianie. Jego efektem będzie rozpoczęcie głębokiej transformacji w procesie uzdrawiania samego siebie. Zalecane jest natomiast, by nie formułować żadnych oczekiwać, poddać się procesowi jako bierny obserwator.
Procedura jest banalnie prosta. Zaczynamy!
Ćwiczenie można wykonać o dowolnej porze dnia, niemniej czas relaksu sprzyja mu najbardziej. Dlatego też pora przed snem wydaje się być najlepsza.
- usiądź lub połóż się i znajdź optymalną dla siebie pozycję.
- wejdź w pole serca, uświadom sobie przy tym, iż jesteś zbudowany z energii,
- oddychaj głęboko,
- powoli przejedź swoje ciało krok po kroku, od głowy do stóp, synchronizując ze sobą obie połowy,
- zacznij od dłoni, skieruj na nie swoją świadomość, najpierw na każą z nich po kolei, następnie na obydwie razem, uświadom sobie ich wieź, dokonaj synchronizacji,
- tak samo postępuj po kolei i symetrycznymi częściami swojego ciała,
- możesz sobie pomagać napinając mięśnie tych części ciała, które własnie skanujesz,
- zsynchronizuj niesymetryczne części ciała - lewą i prawą stronę podbrzusza, klatki piersiowej, szyi, twarzy,
- zakończ ćwiczenie synchronizacją obu części swojej głowy pamiętając, iż znajdują się w niej obie półkule mózgowe,
Reakcje po wykonaniu tego ćwiczenia są różne - błogostan czy uczucie wewnętrznego spokoju,
Podziel się swoimi wrażeniami.
:)
Dzisiaj przed snem wykonam synchronizację. Pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńA co z nogami, jak zaczynamy od glowy?
OdpowiedzUsuńDużo śpię po synchronizacji ciała.
OdpowiedzUsuń